piątek, 24 sierpnia 2012

Rozdział 16.


-Opóźniaj jak najbardziej przyjazd chłopaków. Dzięki- powiedział Zayn do kierowcy, gdy zatrzymaliśmy się pod domem. Zatrzasnął drzwi i pociągnął mnie mocno za sobą. Otworzył drzwi wejściowe i praktycznie wciągnął mnie do środka całując, odrywając się tylko na chwilę, żeby przekręcić klucz w drzwiach. Przycisnął mnie do ściany mocno całując i siłując się z zapięciem sukienki. Zaśmiałam się cicho i odepchnęłam go, biegnąc na górę. Byłam w połowie schodów, kiedy dogonił mnie i wziął na ręce.
-I gotta feeling, that tonight's gonna be off good night- zanucił, a ja ponownie się zaśmiałam. W swojej sypialni delikatnie położył mnie na łóżku i wrócił do drzwi, żeby je zamknąć na klucz. Spojrzałam na niego pytająco.
-To na wypadek jakby się komuś zebrało na odwiedziny- wyjaśnił i zdjął z siebie marynarkę. Po chwili klęczał już naprzeciwko mnie i zachłannie całował. Zaczęłam rozpinać jego koszulę i gdy mi się to udało, rzuciłam ją w niewiadomym kierunku. Przejechałam palcami po jego klacie, na co mruknął z zadowoleniem. Jego ręce powędrowały ponownie do zapięcia mojej sukienki i po chwili walki z nim warknął:
-Jak to się odpina do cholery?
Odepchnęłam jego ręce i sama zdjęłam z siebie sukienkę. Zostałam w samej bieliźnie, a on miał jeszcze spodnie. Szybko się ich pozbył i wrócił do całowania. Z zapięciem mojego stanika nie miał już problemów i już wkrótce pozbył się reszty mojego ubrania. Scałował sobie tylko znaną ścieżkę od ucha po udo, a ja odlatywałam. Zdjął z siebie bokserki i od razu zaczął. Było tak jak za pierwszym razem: ostro, gwałtownie i maksymalnie przyjemnie. To co odczuwałam, gdy poruszał się szybko wewnątrz mnie jest nie do opisania. Nie próbowałam nawet powstrzymywać swoich jęków i krzyków, zresztą Zayn miał tak samo. Drapałam go po plecach, zostawiając zapewne czerwone i bolące ślady, ale żadne z nas się tym nie przejmowało. Poczułam, że już długo nie wytrzymam, wygięłam się w łuk i głośno krzyknęłam. Ręce Zayna trzymały mocno moje biodra, gdy on również dochodził. Kilkanaście przekleństw później położył się obok mnie, ciężko dysząc. Byłam spocona i wykończona, ale szczęście, które mnie wypełniało rozchodziło się od czubka głowy do końca palców u stóp. Przekręciłam się na bok, chcąc widzieć jego twarz, a to co zobaczyłam spowodowało u mnie jeszcze większe szczęście. Patrzył na mnie i uśmiechał się szeroko, a po chwili przytulił mnie do siebie. Tak samo jak ja był spocony, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie. Wtuliłam się w niego, a on złożył pocałunek na moim czole. Nasze oddechy powoli się uspokajały, gdy odezwał się:
-Nie uciekniesz tak jak za pierwszym razem, prawda?- był całkowicie poważny.
-Nigdzie się nie wybieram- odpowiedziałam i poczułam, że jeszcze mocniej mnie obejmuje. Zamknęłam oczy i byłam na granicy snu, kiedy usłyszałam:
-Tak bardzo cię kocham.
Nie wiedziałam czy to mi się śniło, czy jeszcze nie, ale mój mózg nie był zdolny do tak głębokich przemyśleń i po prostu odpłynęłam.
Rozchyliłam powieki, ale ostre promienie słońca spowodowały, że od razu je zamknęłam. Zdążyłam jednak zarejestrować jedną rzecz.
-Nie gap się na mnie- mruknęłam.
-Nie mogę się powstrzymać- roześmiał mi się nad uchem i pogłaskał po policzku.
-To straszne.
-To romantyczne-zaprzeczył.
-To straszne- powtórzyłam i przykryłam się poduszką. Od razu ją odciągnął i przyciągnął mnie do siebie tak, że usiadłam mu na biodrach.
-Jesteś śliczna- powiedział cicho i pogłaskał delikatnie moje plecy. Zadrżałam pod tym dotykiem, a on uśmiechnął się z satysfakcją.
-I z czego się cieszysz?- syknęłam.
-Z tego, że ty też na mnie reagujesz. I to bardzo intensywnie- odpowiedział i ponownie przejechał palcami po moim kręgosłupie. Ześlizgnęłam się z niego, owijając kołdrą i zaczęłam zbierać swoje rzeczy.
-Błagam, nie mów, że znowu odejdziesz-jęknął cicho.
-Czego się spodziewałeś?- spytałam, zapinając sukienkę.
-Że teraz będzie już dobrze. Tak jak powinno.
-Czyli?- spojrzałam na niego przenikliwie. Nie odpowiadał, więc zaczęłam iść w kierunku drzwi.
-Że będziemy razem- szepnął. Zamarłam w połowie drogi. Nie powiedział tego, prawda? Odwróciłam się, chcąc przekonać się, że tylko się przesłyszałam, a to co zobaczyłam spowodowało, że ścisnęło mnie w środku. Zayn skulił się na łóżku i wyglądał jak małe, skrzywdzone dziecko. W niczym nie przypominał tego seksownego dupka, którym zawsze był.
-Naprawdę? – spytałam cicho, patrząc na niego. Podniósł wzrok i jego tęczówki przeszyły mnie na wylot.
-Kocham cię, pomimo tego co sobie wyobrażasz. I pewnie będę cię kochał do końca swojego debilnego życia.
Mój mózg jeszcze nigdy nie pracował tak szybko. Być z nim czy nie być? Kochałam go, to było pewne. Ten związek mógł zniszczyć wszystko: naszą karierę, przyjaźń... Chciałam z nim być, cholernie chciałam, ale wiedziałam, że to się nie uda. On zaraz wyjdzie w trasę, ja mam swoją pracę, która też nie wyklucza podróżowania…
-Też cię kocham Zayn- powiedziałam.- Ale…
-Ale?
-Lepiej, jeżeli będzie nas łączył tylko seks- powiedziałam zdecydowanie i wyszłam z jego pokoju.

Przepraszam za absurdalną długość, ale w tym jakże długim rozdziale jest wszystko to, co powinno być.
@justfuckshit

23 komentarze:

  1. Kocham<3 Wreszcie się przyznała do uczucia którym darzy Zayna. Szkoda, że ma takie myśli o tym związku, ale pewnie się ułoży wszystko.:D
    Czekam na następny rozdział:D

    OdpowiedzUsuń
  2. ZABIJE CIE! Jak mogłaś!
    GŁUPEK! Zostawić go!? On jest taki kochany!
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. amsdmiusjdhuermiere , Kocham ! . Następny . Now ! . ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, zostaw Zayniaka, znowu.
    Hahahaha szlaba! Dziecko szcęścia, a i jeszcze " obóz pracy"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie to tak nabijać się ze skacowanej koleżanki!? Tak na ciebie liczyłam, zawiodłam się :(

      Usuń
  5. aaaaaaa, o boże. kochaaaaaam to opowiadanie. świetny rozdział! blake, ogarnij się :D x

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się.
    Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. BOŻE, BOŻE, BOŻE! TOTALNIE ROZPIERDOLONE CIAŁO OD ŚRODKA!!!!!!!!!!!!!!
    POWIEDZ TYLKO, ŻE TEN SZLABAN NIE NA DŁUGO? <33333333 .
    N I E W Y T R Z Y M A M!!!
    normalnie wręcz PRAGNĘ (?) następnego!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Yhhhh no nie mogę, Zayn jest cudowny a Blake mnie wkurwia. Jak go kocha to niech juz go lepiej w ogóle zostawi a nie daje mu nadzieję a potem ucieka! Lov u ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny rozdział. Mam nadzieję że ten szlaban będzie krótko trwał bo nie mogę sie już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. switny dodawaj nastepny

    OdpowiedzUsuń
  11. Awww ! Wspaniały ! Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. boże, dlaczego ona musi być taka "twarda" i trudna no?!tak mi szkoda Zayna :'(

    OdpowiedzUsuń
  13. omg . świeetny . ;D
    kiedy ona zmięknie wreszcie no ?

    OdpowiedzUsuń
  14. nie żyjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeesz ZNOWU SIE POPIERDOLILO MASAKRA JAKAS. ;_; biedny Zayn tak mi go szkoda pfffffffffff BLAKE DZIWKA O MATKO :OOOOOOOOOOO ej kocham ten blog XD a moze nie dziwka pff BOŻE TO TAKIE PIĘKNE. chyba przestanę pisać te zjebane komentarze, bo aż wstyd.

    OdpowiedzUsuń
  15. Booosh . " Lepiej, jeżeli będzie nas łączył tylko seks " Pojebana jesteś ! Tutaj na prawdę pokazałaś Blake jako taką mega puszczalską . Ona ma być z Zaynem . ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Omg .. rozdzial wspanialy ! Czekam na nastepny ;) A mam takie pytanko do Mili pole ZSZ jakieś blogi, ktore przybyły twoja uwagę ? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teoretycznie mam kilka blogów w zakładkach, ale praktycznie kocham tylko te tłumaczenie: http://beneaththewords.tumblr.com/forangelstofly-tlumaczenie :)

      Usuń
  17. łooo, przeczytałam wszystko w godzine. ZAJEBISTE!!! Dodaj szybko kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Zakochałam się w tym blogu!!!!<3 proszę napisz jak najszybciej następny rozdział:*
    Pozdrowionka z Wrocławia:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Pisz szybko następny! Proszę, Twój blog jest świetny.. Mam nadzieję, że skończy się dobrze:D:*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale pocisk. Ona jest nie możliwa. Nie wiem co bym zrobiła na miejscu Malika jak bym kochała taką dziewczynę jak ona.

    OdpowiedzUsuń