środa, 22 sierpnia 2012

Rozdział 15.


-Więc jak to ma wyglądać?- spytał, kiedy wracaliśmy do mojego mieszkania.
-No będziemy się przytulać, chodzić za rączkę, całować itp. Ja będę mówiła w wywiadach jak to cię kocham, jakieś słodzenie na Twitterze. Wiesz o co chodzi nie?
-Wiem wiem. No, jesteśmy- stanął przed drzwiami i dodał- kiedy zaczynamy?
-Teraz- odpowiedziałam, przyciskając swoje usta do jego. Mieszkałam praktycznie w centrum, obok nas przechodziło wiele osób i zdawałam sobie sprawę, że za chwilę nasze fotki będą w Internecie. O to chodziło Blake, czemu masz wyrzuty sumienia?
-Oh- odezwał się, kiedy oderwaliśmy się od siebie.
-Do zobaczenia, kotku- uśmiechnęłam się i weszłam do środka. Kiedy tylko przekroczyłam próg swojego mieszkania, rzuciłam się na kanapę i odetchnęłam głęboko. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się ciszą, kiedy dostałam kolejnego smsa „za chwilę będzie u ciebie kurier z sukienką na jutrzejszą galę”. Jaką znowu galę? Jaką sukienką? Szybko odpisałam „czy ja nie wiem o swoich planach na jutro?” i wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Podniosłam się i otworzyłam kurierowi, który trzymał w rękach ogromne pudło. Kiedy tylko wyszedł natychmiast je otworzyłam i zobaczyłam przed sobą cudo. Czarna, obcisła mini sukienka bez ramiączek ze srebrnym paskiem, do którego z tyłu doczepione było kilka warstw tiulu, ciągnącego się po ziemi. W czasie kiedy podziwiałam sukienkę przyszedł kolejny sms. „Najpierw reklama, potem VMA, słonko”. No i wszystko jasne. Rozdanie nagród MTV jest jedną z ważniejszych imprez muzycznych i towarzyskich roku. Wyjątkowo w tym roku galę przeniesiono z Los Angeles do Londynu, więc Anne od kilku miesięcy mi o niej truła. Kiedy już napatrzyłam się na sukienkę, postanowiłam do niej zadzwonić.
-Co?- usłyszałam.
-Mogę przyjść na galę z Maxem?
-TAK! Znaczy udało ci się?- zmieniła ton na poważniejszy.
-Ta, zgodził się na udawanie mojego chłopaka.
-Wspaniale. Oczywiście, nawet wskazane jest, żebyś z nim przyszła. To idealna okazja do odegrania się na Maliku.
-Co? On tam będzie?
-Oczywiście, że tak. Są nominowani w 2 kategoriach, wszyscy będą.
-Oh- wydałam z siebie nieokreślony dźwięk i usłyszałam:
-Załóż do niej swoje czarne szpilki od Louboutina i czarną bransoletkę. Zrób mocny makijaż i to wszystko- widać było, że myślami była przy sukience, która teraz leżała na mojej kanapie. –Jutro o 9 reklama, o 19 czerwony dywan, o 20 rozpoczęcie gali. Wszystko jasne?
-Taaa.
-Świetnie. Nie imprezuj dzisiaj, idź wcześniej spać. Cześć- powiedziała i rozłączyła się. Na imprezę humoru i tak nie miałam, więc nie widziałam najmniejszego sensu sprzeciwiania się jej. Popołudnie oraz wieczór spędziłam najbardziej leniwie jak się dało- przed telewizorem. Umówiłam się na jutro z Maxem i zgodnie z zaleceniem poszłam wcześniej spać, więc kiedy przed 8 się obudziłam, byłam wypoczęta i wyspana. Umyłam się, ubrałam i wypiłam kawę. Śniadań nie jadłam w ogóle, bo tak zakładała „dieta” ustalona przez Anne i jakąś dietetyczkę. Nagranie do reklamy było jedną z przyjemniejszych rzeczy jakie robiłam ostatnio zawodowo. Chodzenie z buteleczką perfum w tą i z powrotem nie jest zbyt skomplikowane, a suknia w której je reklamowałam była prześliczna. Po 3 godzinach reżyser był usatysfakcjonowany i zdjęcia się skończyły. Miałam całe popołudnie dla siebie, więc ruszyłam na zakupy. Kilkanaście zaliczonych sklepów, jeszcze więcej kupionych rzeczy i mogłam wracać do domu. Tam się rozpakowałam, zjadłam swój „obiad”, czyli sałatkę grecką i zaczęłam przygotowywać się do wyjścia. Długa kąpiel, dokładne wysuszenie włosów i wklepanie w siebie kremów i mleczek do ciała, to był dopiero początek. Prawie godzinę spędziłam na wymyślaniu fryzury, a w ostateczności i tak tylko wyprostowałam włosy i zostawiłam je rozpuszczone. Zrobiłam sobie mocny makijaż, ze szczególnym uwzględnieniem oczu i ust i poszłam do sypialni założyć sukienkę. Pasowała idealnie i musiałam samolubnie stwierdzić, że wyglądałam w niej świetnie. Makijaż, fryzura, biżuteria i ta sukienka dawały taki efekt, że współczułam Zaynowi, na którym miałam zamiar się odegrać. Przejrzałam się jeszcze raz w lustrze, założyłam szpilki i ponownie rozczesałam włosy, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
-He… WOW- odezwał się Max.
-Podoba się?- zakręciłam się dookoła własnej osi.
-Podoba to mało powiedziane. Wyglądasz zajebiście- stwierdził.
-No i tak miało być.
-Idziemy?
-Tak- odpowiedziałam, chwyciłam torebkę i wyszliśmy. Pod blokiem stał samochód Maxa- stary, czerwony mustang. Zawsze marzyłam o tym, żeby przejechać się takim wozem i teraz moje marzenie się spełniało. Podjechaliśmy pod halę, w której miała odbywać się gala, Max zaparkował samochód i poszliśmy w stronę czerwonego dywanu. Pozowanie do zdjęć nie sprawiało nam żadnych trudności, wręcz przyjemność, ale co się dziwić- oboje pracowaliśmy w modelingu. Nie mogłam powstrzymać zadowolenia, kiedy wiele par oczu wodziło za nami wzrokiem i błyskały flesze aparatów. Zmiana pozycji, chwila pozowania, zmiana pozycji. I tak przez bitą godzinę. Poczułam szturchnięcie i usłyszałam przy uchu:
-Patrz, kto przyszedł- Max delikatnie skinął głową, a ja powędrowałam za jego spojrzeniem. Boże, umrę. Czy on musi tak wyglądać?! Kto się pojawił? Oczywiście Zayn, mój braciszek i ich przyjaciele. Dopiero zaczynali pozowanie, ale najwyraźniej nie zależało im na jakimś wspaniałym wypadnięciu, bo śmiali się i żartowali. Ponownie przeniosłam wzrok na Zayna, a on chyba poczuł, że ktoś się na niego patrzy, bo odwrócił się w moją stronę. Zlustrował mnie wzrokiem od góry do dołu i zrobił zabawną minę. Przeniósł swój wzrok na Maxa, marszcząc brwi i powiedział coś do Liama. Odwróciłam wzrok i zwróciłam się do Maxa:
-Chodź, przywitamy się z nimi.
-Jasne- chwycił moją rękę i poszliśmy w ich stronę. Kiedy zauważyli, że się zbliżamy, już wszyscy obrzucili mnie długim spojrzeniem. Gdy tylko doszliśmy do nich, Liam powiedział:
-Wow, niezła sukienka. Taka.. prowokująca?- powiedział po dłuższej chwili, nie mogąc dobrać odpowiedniego słowa.
-Coś ci się w niej nie podoba?- spytałam retorycznie.- Cześć chłopaki, to moja druga połówka, Max- uścisnęłam mocniej jego rękę i z satysfakcją obserwowałam jak Zayn patrzy na nas z wściekłością.
-Ah, nie wiedziałem, że masz chłopaka- odezwał się wreszcie.
-Nie o wszystkim musisz wiedzieć- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się złośliwie. W trakcie naszej wymiany zdań reszta zdążyła już przedstawić się Maxowi i teraz normalnie rozmawiali.
-To prawda, nie muszę. Lepiej by było, jakbym o kilku rzeczach nie wiedział- odezwał się cicho po dłuższym milczeniu. Nie skomentowałam tego, bo usłyszeliśmy z głośników, że powinniśmy zajmować swoje miejsca. W środku porozstawiane były kilkuosobowe stoliki, każde z wyznaczonym miejscem dla odpowiedniej osoby. Razem z Maxem zostałam poprowadzona do stolika przy którym siedziała już Miranda Kerr i Orlando Bloom oraz Kate Moss ze swoim najnowszym chłopakiem, czy już nawet mężem. Wzrokiem odprowadziłam chłopaków do ich stolika i z satysfakcją stwierdziłam, że idealnie będą widzieli każdy mój ruch. Nie tracąc ani chwili przyciągnęłam do siebie Maxa i pocałowałam delikatnie. Całowanie z nim nie było jakąś największą przyjemnością. Nie to, że nie umiał całować. Całował świetnie, ale robiłam to czysto profesjonalnie, bez żadnych uczuć. Gala się zaczęła i zanim się zorientowałam nadszedł czas na kategorię, w której nominowani byli chłopaki. Oczywiście wygrali. Klaskałam z zapałem i posłałam im ciepły uśmiech. Weszli na scenę, podziękowali i zeszli. Po chwili ponownie na nią weszli, bo wygrali w drugiej kategorii, kończącej już całą galę. Po rozdaniu nagród nadeszła pora na after party. Kilkanaście metrów za halą znajdował się klub, w którym właśnie ta impreza miała się odbywać. Przed pójściem do środka odpięłam pasek i zostałam tylko w czarnej sukience, bez ciągnącego się dołu. Jak się później okazało, ułatwiło to znacznie tańczenie i w ogóle poruszanie się po klubie. Nie chciałam się upić, więc praktycznie cały czas razem z Maxem spędziłam na parkiecie. Po kilkunastu piosenkach stwierdziliśmy, że musimy odpocząć, więc usiedliśmy przy jednym ze stolików. Max poszedł po drinki, a ja obserwowałam tańczących ludzi. Przebiegłam spojrzeniem po stolikach i napotkałam wzrok Zayna. Skinął głową w kierunku toalet, ale nie zdążyłam mu odpowiedzieć, bo pojawił się Max z alkoholem. Wypiłam szybko swojego i powiedziałam, że muszę skorzystać z łazienki. Podniosłam się i kątem oka zauważyłam, że Malik również wstał. Łazienki znajdowały się na tyłach klubu i nie było ich widać z parkietu ani stolików. Korytarz prowadzący do nich był lekko przyciemniany i gdy tylko weszłam w półmrok poczułam szarpnięcie za rękę. Chwilę potem usta Zayna przycisnęły się do moich, mocno na nie napierając.
-Nienawidzę-krótki pocałunek. -Kiedy-kolejne cmoknięcie. -Się-przejechanie językiem po moich wargach. -Mną-rozchylenie moich ust. -Bawisz-nareszcie porządnie wpił się w moje spragnione jego dotyku wargi. Boleśnie popchnął mnie na chropowatą ścianę, przez co oderwałam się od niego.
-Au- jęknęłam.-Może wybierzemy jakieś bardziej romantyczne miejsce?
-Moja sypialnia czy twoja?- warknął zły, że utrzymywałam odpowiednią odległość swoimi wyciągniętymi rękami.
-Twoja jest bliżej- odpowiedziałam i ponownie go do siebie przyciągnęłam. Nie mogłam się oprzeć jego ustom, który smakowały papierosami i alkoholem. Oderwał się ode mnie i pociągnął mnie do tylnego wyjścia. Już po chwili jechaliśmy razem z kierowcą jego zespołu do domu chłopaków.

Ja dodaję rozdział, wy komentujecie - proste, a to podstawa udanej współpracy.
@justfuckshit

20 komentarzy:

  1. omatkoooooooooooooooooooo OMATKO JAKIE TO JEST POJEBANE!GFDSGHJY za razem taki piękne, że masakra. nie mogę się doczekać, co media zrobią i w ogóle htrewsg, AWW

    OdpowiedzUsuń
  2. WIĘCEJ SCEN EROTYCZNYCH PROSZĘ :3 To jest takie .. FJRJFJGKGKYDTESGDGHRSRSJTG *-* KOCHAM CIĘ MILA ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski*.* Jeju. podoba mi się i to strasznie nie wiem co napisać. Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nienawidze...kiedy...tak...bardzo...bawisz,się moją rozbudzoną wyobraźnią !
    Odcinek świetny , my komętujemy ty dodajesz :*

    OdpowiedzUsuń
  5. HAHAHA! i znowu wyląduja w łóżku i znowu bd sie nienawidzić ? haha Czekam na więcej ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. jest zajebisty, nie ma co zmieniać (:

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham kocham kocham! <3 nic nie zmieniaj, jest zajebiście tak jak jest! :) x

    OdpowiedzUsuń
  8. Nienawidzę Blake!! Sorry ze tak mówię ale to prawda, może coś mi się odmieni, albo ona się zmieni. Zmień ją! xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty, po prostu kocham to <333333333

    OdpowiedzUsuń
  10. KURWA !! to jest zajebiste wiesz co ty robisz z moim ciałem jak czytam to opowiadanie? Normalnie sie podniecam!! Aż mi staje no normalnie! Poza tym uwielbiam takich chłopaków jak Zayn w tym opowiadaniu, poza tym z 1D jest dla mnie najlepszy (kocham wszystkich ale wiecie) . <3 No i po prostu chce więcej i więcej i więcej!! *.*
    iii nie przejmuj sie tym, że komus nie podoba sie to że w tym opowiadaniu używasz wulgaryzmów, opisujesz sceny erotyczne itp. Mi sie to np BARRRDZO podoba i chce więcej! <3
    Życzę weny i mam nadzieję, że kolejny jakoś w najbliższym czasie !

    ~Magdaa! *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja kocham te ich toaletowe sprawy<3 Rozdział genialny! Mam nadzieję, że następny rozdział niedługo, bo chce wiedzieć co dalej z Zaynem i Blake:D
    Co do Twojego komentarza to w ogóle się nie przejmuj. Ty piszesz jak chcesz, a oni nie muszą czytać więc ich problem, bo to jest świetny blog :*
    Zapraszam do mnie:http://mirrorandcarrots.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Aa! Świetny rozdział ! ;) Wulgaryzmy ? Każdy normalny nastolatek ich uuzywa, wiec lepiej, zeby dzieci tego nie czytaly ..

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham. Szkoda mi trochę Maxa, ale to fajnie, że wkońcu coś se znowu dzieje między Zaynem i Blake. :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowny rozdział! uwielbiam to opowiadanie. co z zaynem i blake? a max? eh, czekam na kolejny rozdział :) x

    OdpowiedzUsuń
  15. Siedemnaście, to wcale nie malutko ;) Ale i tak dodam, i sądzę, że Blake chyba bardziej pasuje do Max'a, choć Zayn... hmm... no nie wiem ;D Ale dość interesująca historia ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dokładnie, wcaaale nie malutko, przeważnie jest po 5-6 na innych blogach! :D
    A co do rozdziału to jak zwykle mi się podoba, choć szkoda mi Maxa.. :x

    OdpowiedzUsuń
  17. awwwwwwwwwwwwwwwwwwww ! Chcę nowy ! / Cela.

    OdpowiedzUsuń