sobota, 1 września 2012

Rozdział 21.

Wet Fingers- Turn me on

-No witam- przytulił mnie do siebie.- Kiedy wróciłaś? – spytał, siadając obok mnie.
-Dzisiaj, dosłownie 3 godziny temu-odpowiedziałam.
-No i jak tam było? Nowy Jork faktycznie jest taki zajebisty?
-Czy zajebisty to nie wiem, ale na pewno ma zajebiste kluby- zaśmiałam się.-Ale nie gadajmy o mnie, co u ciebie? Co robisz w Londynie?
-Hola hola, nie tak szybko. Najpierw zamówmy coś do picia, potem pogadamy- zawołał Maxa i zamówił jakieś drinki. Kiedy chłopak je przyniósł, podał jednego mi, a sobie wziął drugiego.
-No więc?- ponagliłam.
-U mnie nic ciekawego, w Londynie jestem u Zayna- odpowiedział.
-Aha. Jeżeli jesteś u niego to nie powinieneś z nim siedzieć?
-Ale ja z nim siedzę. Zayn jest tutaj, Blake. Poszedł do łazienki, a ja miałem skombinować coś do picia- wyjaśnił.
-Zayn jest tutaj?- spięłam się.
-Tak, o i nawet tu idzie- roześmiał się i machnął ręką. Automatycznie odkręciłam się w tamtym kierunku i zobaczyłam swojego byłego chłopaka. Chyba mnie najpierw nie poznał, bo szedł pewnie, ale kiedy podszedł bliżej znacznie zwolnił. Stanął obok nas i spojrzał na mnie.
-Blake… Hej, miło cię widzieć- powiedział, przygryzając wargę.
-Taak, ciebie też- pokiwałam głową i zaczęłam gorączkowo myśleć, jak wykręcić się z tej chorej sytuacji.
-Więc co u ciebie? – spytał się po dłuższym czasie.
-Świetnie. Tak, świetnie- odpowiedziałam i usłyszeliśmy śmiech Danny`ego.
-No nie wierzę. Spotykają się ludzie, którzy kiedyś byli razem i nadal są szaleńczo w sobie zakochani, a gadają jakby się nie znali. Ogarnijcie się, zaraz zgwałcicie się oczami- jęknął i klepnął Zayna w plecy, odchodząc od nas. Malik odprowadził go spojrzeniem, a potem ponownie przeniósł je na mnie.
-Jak było w Nowym Jorku?- odezwał się, siadając na miejscu przyjaciela.
-Dobrze. Dużo pracy, ale nie narzekam- odpowiedziałam.
-Super- skomentował i znowu nastała cisza. Tak sztywnej rozmowy jeszcze nigdy nie prowadziłam.
-Zayn..
-Blake- odezwaliśmy się w tym samym czasie. – Mów pierwsza- speszył się i pokazał mi ręką, żebym zaczęła.
-Nie, ty mów pierwszy. No już! – pospieszyłam go.
-Okej. Po prostu… chcę cię przeprosić. Bo wiem jak było naprawdę, Louis mi powiedział i niesprawiedliwie cię oceniłem. Przepraszam- powiedział, ale o dziwo nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia. Spodziewałam się tego.
-Ja nie jestem na ciebie obrażona. Tak czy inaczej spałam z nim i dlatego winę za rozpad naszego związku biorę na siebie. Nie masz się czym przejmować, naprawdę- uśmiechnęłam się.
-Ale gdybym cię wysłuchał, to nadal bylibyśmy razem- powiedział cicho. Zaśmiałam się na to, a on spojrzał na mnie zdziwiony.
-Nie bylibyśmy razem Zayn. Prędzej czy później coś by się nie udało i zerwalibyśmy. Po prostu nie jesteśmy stworzeni do życia w związku i wyszło jak wyszło.
-Ja cię kochałem- przypomniał.
-Ja też cię kochałam. Ale to nie zmienia faktu, że lepiej dla nas by było, gdyby łączył nas tylko seks, bez żadnych zobowiązań, tak jak mówiłam na początku- powiedziałam, a przez twarz chłopaka przeszedł ból.
-To… co teraz? – spytał.
-Ale z czym?
-Z nami- odpowiedział po chwili, patrząc mi prosto w oczy.
-Nie ma nas, Zayn. Teraz możemy być tylko znajomymi, bo w przyjaźń po nieudanym związku nie wierzę- oznajmiłam ostro.
-I co, po tym wszystkim co przeszliśmy tak po prostu będziemy znajomymi? – spojrzał na mnie z niedowierzaniem.
-A co my takiego przeszliśmy? Dwa tygodnie byliśmy razem, uprawialiśmy seks i to wszystko. Nic więcej nas nie łączy- warknęłam.
-Ale ja cię nadal kocham!
-Ale ja cię już nie kocham. Może nigdy cię nie kochałam, sama nie wiem- odpowiedziałam bez owijania w bawełnę. Widziałam, jaki ból mu zadałam, ale szczerze mi to wisiało.
-Kłamałaś- powiedział cicho.
-Życie opiera się na kłamstwie, Zayn. A teraz wybacz, ale wracam do domu- dokończyłam i odeszłam od niego, kierując się do wyjścia.

*** 

-Stary ogarnij się, trzeci dzień nie wychodzisz z domu!- krzyknął na mnie Danny. Spojrzałem na niego spod byka.
-Bo może nie mam ochoty?- warknąłem.
-Zachowujesz się jak ciota, Malik. Dlatego, że laska powiedziała, że cię nie kocha, ty siedzisz załamany? Błagam, ona nie jest warta twojej uwagi.
-Może i nie jest, ale zauważ, że ja ją KOCHAM i chcę z nią BYĆ- syknąłem.
-Jesteś większym debilem niż sądziłem- pokręcił z niedowierzaniem głową.
-A ty jesteś świetnym przyjacielem, serio.
-I jako świetny przyjaciel zabieram cię do klubu. Wyrwiesz jakąś panienkę, zaliczysz i życie będzie piękniejsze- uśmiechnął się szeroko.
-Czasami zastanawiam się, co ma większą mentalność, ty czy pusta doniczka. I zawsze dochodzę do wniosku, że pusta doniczka- powiedziałem chamsko.
-Okeej, nie obrażę się, bo widzę w jakim jesteś stanie. Z pewnością Blake była zajebista w łóżku i pewnie to powoduje, że chcesz do niej wrócić, ale cię zdradziła, więc OGARNIJ SIĘ CZŁOWIEKU-podniósł głos.
-Louis dolał jej GHB, sama by mnie nie zdradziła- odpowiedziałem.
-Ale sama powiedziała, że i tak wasz związek był bez sensu. Więc po co za nią latać?
-Bo istnieje coś takiego jak miłość, a ja Blake kocham i nie pozwolę jej odejść?- spytałem retorycznie.
-Już pozwoliłeś. Ona odeszła i nie wygląda na jakoś szczególnie przygnębioną.
-Bo znowu założyła tą swoją maskę „zimnej suki bez uczuć”. Dobrze wiem, że taka nie jest.
-Na każdy mój argument masz odpowiedź?- jęknął z niezadowoleniem.
-Tak. Ona też mnie kocha i zobaczysz, że do mnie wróci- odpowiedziałem pewnie.
-To jaki w takim razie masz plan rycerzyku?- spytał ironicznie.
-Nie chce związku to nie. Zgadza się na seks bez zobowiązań? To tak ją zdobędę- powiedziałem ostro i sięgnąłem po telefon, po chwili wybierając odpowiedni numer. „Łączenie- Blake”.

Gorszego, bardziej nudnego i bezsensownego rozdziału nigdy nie napisałam. Przepraszam, że musieliście to czytać. 
@justfuckshit

29 komentarzy:

  1. Hahaha... no może dlatego uważasz że to nudne bo jest za krótkie? ;p nie zdąży się nic dziać a tu koniec ;p Ale rozdział spoko ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny jest! licze na scenke +18! boze nooooooooo dlaczego ty to tak komplikujesz ijnduisadbjksanhdbnluiadbs niech oni beda razem noooo :'( albo niech bedzie z ktorymkolwiek! Lou, Harry albo Niall *.* nie moge sie doczekac nastepnego

    OdpowiedzUsuń
  3. nie no nawet spoko, ale mógłby być trochę dluższy, nie sądzisz? dobra czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. co ty gadasz , świetny jest :)
    czekam na następnyy :) x

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami zastanawiam się, co ma większą mentalność, ty czy pusta doniczka.- Dobre porównanie.

    NO TERAZ TO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO, KOCHAM SCENY ŁÓŻKOWE <3! eM

    OdpowiedzUsuń
  6. co ty wygadujesz ?! ten rozdział jest boski i mam nadzieje, że jutro będzie następny. nie mogę się doczekać co będzie działo się w następnym rozdziale. <3
    zapraszam do mnie:http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Super <3 pisz dalej .<3

    OdpowiedzUsuń
  8. no rzeczywiście , trochę za krótki , ale NIE bezsensowny ! jest świetny , jak każdy ;D ONI MUSZĄ BYC SZYBKO RAZEM , BO NIE WYTRZYMAM :D nie lubię , kiedy Blake jest ''zimną suką bez uczuc'' , ale mam nadzieję , że to za niedługo się zmienii !
    btw. piszesz tak ZAJEBIŚCIE , że nie mogę przestac tego czytac ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, ze krótki , ale to sprawia, ze chce wiecej :D Rozdział cudo *_* Czekam jutro na następny :P

    OdpowiedzUsuń
  10. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA , JAK JA SIĘ JARAM TYM BLOGIEM *______________________*

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahhahahahahahahah, żartujesz ? Zajebisty rozdział! . Już czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Nienawidzę jak Blake tak się zachowuje, ale po prostu taka jest. Dawaj Zayn nie poddawaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Żaden bezsensowny! Jest genialny i kocham plan Zayn'a, bo będą widzę gorące rozdziały<3 Nie mogę się doczekać następnego:*

    OdpowiedzUsuń
  14. ten rozdział wcale nie jest nudny! mi się baaaaaaardzo podoba. ciekawe, czy zayn zdobędzie blake. mam nadzieję, że tak. aaaaaaaa, czekam na następny xox

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobry był :d czekam na następny :D zapraszam do mnie : http://oneloveonelife.blox.pl/html Xxx.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj już przestań mówić takie głupoty!! Jest świetny:*
    xoxo Alex

    OdpowiedzUsuń
  17. jezujezujezu PISZ nowy, SZYBKO! <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  18. ejejeje nie purtaj! JEST DOBRZE! rozdział mega! :) xxx

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny tylko szkoda że taki krótki...
    Zazdroszczę Ci talentu do pisania.
    Jestem ciekawa jak Zayn chce zdobyć Blake. ^ ^ Już nie mogę się doczekać. : >
    Zapraszam też do siebie - http://fable--or-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. jak dla mnie ten rozdzial jest spoko.. tylko chciala bym by Zayn i Blake byli razem.. niech jej wspomnienia przypomną i niech ona do niego wróci proszęęę...!!! :) świetne opowiadaniee...

    OdpowiedzUsuń
  21. jaaa genialny rozdział ale Zayn i Blake muszą być razem
    aaa i proszę o scenkę o +18 hahaha :D

    i zapraszam do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja też chcę scenkę +18 ! <3
      Mila jest w tym dobra :D

      Usuń
  22. nawet niezłe, ale czekam na kolejne *.*
    zajebiste <3

    OdpowiedzUsuń
  23. W końcu nadrobiłam wszystkie rozdziały! A moja twarz to jedno wielkie :O To jest genialne! Fajny pomysł i oh.. niech oni już wrócą do siebie! xD A Louis to taki sukinsyn w tym opowiadaniu :D nie ładnie, nie ładnie! :D Genialne opowiadanie! Czekam na kolejny rozdział!

    + Jeśli będziesz miała chwilkę zajrzyj do mnie ;)
    http://wouldyouseeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. dla mnie i tak jest suuupeeer :DDD

    OdpowiedzUsuń
  25. Z góry sory za nieładne wyrazy ale to jest...zajebiste ! Jest środek nocy a może rano ale musiałam to przeczytać do 'końca' mi się bardziej niż poprzedni blog który współpisałaś lubię blogi z przekleństwami bo są bardziej....prawdziwsze ! Zakochałam się w tym blogu *-* no i szacun za tempo dodawania rozdziałów! :D

    http://drunkonlove1d.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam to czytać ;DD

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej kiedy następny ? A ten jak zawsze świetny ! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heeeeeeeeej :) następny postaram się napisać dzisiaj wieczorem, ale nie obiecuję, bo nie wyrabiam się z czasem :(

      Usuń