niedziela, 23 września 2012

Rozdział 28.

The Wanted- Lie to me

Jeden sygnał, drugi, trzeci… Tu Zayn Malik, nie mogę teraz odebrać, zostaw wiadomość. Cholera jasna, jak go potrzeba, to nie może odebrać! Rozłączyłem się i wściekły wcisnąłem telefon do kieszeni. Otworzyłem drzwi do sali Blake, która natychmiast spojrzała na mnie z ciekawością.
-Iiii? Dowiedziałeś się czegoś?
-Ymm nie. Nie powiedział mi- skłamałem i od razu ukuło mnie w klatce piersiowej. Blake natychmiast posmutniała.
-Chyba nigdy się nie dowiem- mruknęła.
-Po co ci to, Blake?- spytałem.
-Już ci mówiłam. Chcę po prostu podziękować za uratowanie mi życia- odpowiedziała cicho.
-Rozumiem. Przepraszam, że nawaliłem, wujek nie chciał nic powiedzieć- powiedziałem przepraszająco. Po co kłamiesz Max? Powiedz jej prawdę, no już!
-Wiem, tajemnica lekarska- ucięła dyskusję, odwracając głowę w stronę okna. –Wiadomo kiedy stąd wyjdę?
-Podobno w przyszłym tygodniu- odpowiedziałem.
-Świetnie- znowu nastała cisza. Po kilku minutach milczenia mój telefon zasygnalizował odebranie sms. Szybko odczytałem i jeszcze bardziej się zirytowałem. „Mam wywiad, czego chcesz?”. Odpisałem mu tylko „ważne” i schowałem telefon. Blake ponownie patrzyła na mnie i po chwili odezwała się:
-Chcę zostać sama.
-Co?
-Chcę, żebyś wyszedł- powiedziała dobitnie. Widziałem w jej oczach smutek, więc podniosłem się z krzesła i lekko musnąłem jej dłoń palcami.  Szepnąłem krótkie „do jutra” i wyszedłem z sali.

***

-Cześć. Lepiej, żeby to było ważne, bo nie mam za dużo czasu- usiadłem na wysokim krzesełku i zwróciłem na siebie uwagę Maxa, krążącego za barem.
-Więc przejdę od razu do rzeczy- odparł, patrząc na mnie twardo.- Wiem, kto jest dawcą.
Spiąłem się na te słowa. Skąd on się dowiedział? Mi nie chcieli powiedzieć, ale jemu już tak, ta?
-Skąd wiesz?- warknąłem.
-Naprawdę bardziej interesuje cię to, skąd wiem, od tego, kto nim jest?- spytał z niedowierzaniem.
-Więc kto nim jest?
-Louis Tomlinson- odpowiedział poważnie. Zaśmiałem się głośno, ale widząc jego powagę momentalnie ucichłem.
-Louis?!- powtórzyłem głośno.
-Louis. Nie drzyj się, gości mi wystraszysz- syknął.
-Ale Louis? Louis, ten Louis?!
-Malik, czy ty naprawdę jesteś takim idiotą, że nie dociera do ciebie za pierwszym razem?
-No bo cholera! Po co Louis miałby oddawać szpik Blake, której nienawidzi? –spytałem, wciąż nie wierząc w to co mówił.
-A skąd ja mam wiedzieć? Jasnowidzem jestem?- warknął.- Powiedziałem ci, kto jest dawcą. Ty zrób z tą wiedzą, co chcesz.
-Czemu nie powiedziałeś od razu Blake?-  zapytałem, a on spojrzał na mnie jak na idiotę.
-Pomyślmy. Jak Blake zareagowałaby na wiadomość, że życie uratował jej człowiek, który najpierw zrobił jej dziecko, potem przespał się z nią, w zasadzie zgwałcił, żeby rozwalić wasz związek, co mu się udało, a teraz oddaje jej szpik?
-Wkurzyłaby się?- odpowiedziałem, a on jeszcze uważniej na mnie spojrzał.
-To było pytanie retoryczne, durniu. Tak, Blake by się wkurzyła. Według mnie, jeżeli Louis chciał pozostać anonimowy, to też nie chce jej o tym mówić. A my nie powiemy jej tego, bo nie chcemy żeby się denerwowała. Tak?
-Będziemy tego żałowali Max- powiedziałem poważnie.
-Dopóki Blake nie będzie wiedziała, nie będziemy żałować- odpowiedział i odszedł do klientów.

***

-Hej- usłyszałam zachrypnięty głos swojego chłopaka i spojrzałam na niego z uśmiechem.
-Heej- powiedziałam radośnie i uśmiechnęłam się jeszcze bardziej, kiedy cmoknął mnie w policzek, siadając na krzesełku obok. Po jego minie od razu zauważyłam, że coś jest nie tak. –Co tak późno?
-Przedłużył nam się wywiad- odpowiedział z grymasem.
-Jak było?
-Dobrze- mruknął. Nastała krępująca cisza, a dodatkowo wkurzało mnie to, że chłopak unikał mojego wzroku.
-Spójrz na mnie Zayn- powiedziałam poważnie, a czekoladowe oczy nareszcie spotkały się z moimi.- Co się stało?
-Nic się nie stało, jestem zmęczony- odpowiedział.
-Nie musiałeś tu przychodzić- powiedziałam cicho, czując ucisk w gardle.
-Ale chciałem.
-Zayn, widzę, że coś się dzieje. Powiedz mi, proszę- szepnęłam.
-Nic się nie dzieje, naprawdę- chwycił moją dłoń.
-Kocham cię- odezwałam się po chwili.
-Wiem- uśmiechnął się lekko i znów nastała cisza.
-Do jasnej cholery Zayn! Powiedz mi co się dzieje, chcę wiedzieć!
-Nic się nie dzieje, jestem po prostu zmęczony- powtórzył.
-Spójrz na mnie i powiedz, że wszystko jest w porządku- rozkazałam ostro. Chłopak podniósł wzrok, ale po chwili znów go opuścił. –Świetnie, rozumiem. Nie kochasz mnie już, tak?
-Co ty wygadujesz? Oczywiście, że cię kocham Blake! –podniósł głos, patrząc na mnie.
-No to o co chodzi?
-Mam gorszy dzień, nie chcę cię obarczać swoimi problemami- odpowiedział.
-Nie jest to nic związanego z nami?- dopytałam.
-Nie- odpowiedział zdecydowanie za szybko.
-Kłamiesz.
-Co? Nie, nie kłamię! – zaprzeczył.
-Widzę, że coś jest nie tak i widzę, że strasznie cię to męczy. Więc proszę, powiedz mi, co się dzieje- powiedziałam łagodnie.
-Okej… Mam wyrzuty sumienia, że nie dowiedziałem się, kto jest dawcą, a tak bardzo ci na tym zależy. To wszystko, przepraszam- odpowiedział i nerwowo przygryzł wargę. Chwyciłam jego dłoń i jak najmocniej ścisnęłam. Wiedziałam, że pewnie nawet tego nie poczuł ze względu na moje ograniczone siły, ale liczyło się przesłanie.
-Posłuchaj mnie uważnie. Nie mam ci tego za złe. Najwidoczniej dawca naprawdę nie chce, żebym go poznała, trudno, rozumiem. Wiem, że się starałeś i za to cię kocham. A w myślach dziękuje dawcy, że uratował mi życie, które mogę spędzić z tobą- uśmiechnęłam się, a chłopak spojrzał na mnie poważnie.
-Gdybyś wiedziała, jak bardzo cię kocham- szepnął. Wiem Zayn, wiem.
@justfuckshit

18 komentarzy:

  1. noo teraz pasuje :) znaczy tamto też mi pasowało ;p
    czekam na next :) x

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo jak dobrze, że zmieniłaś ;p Ta wersja jest lepsza ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe co ten Tomlinson bo jakoś nie mogę uwieżyć że robi to z dobrego serca , musi coś za tym satć ! Jakiś podstęp , przekręt cokolwiek !
    Ciekawie ciekawie . standardowo czekam z niecierpliwością na next : )) . Mikaa xx .

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest świetny. Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest fajny, ale każdy (obstawiam) wiedział że będzie to Louis. Ojciec Malika to było totalne zaskoczenie. Ale rozdział super. Czekam na następny. xxx

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe louis pipka zycie ratuje, no prosze xD mi tam pasuja dwie wersje :D @aleexpl

    OdpowiedzUsuń
  7. NIe można było tak od razu ? Haha... No i teraz z górki ? Co? To jedno pytanie... ile się zejdzie zanim Blake się dowie ? Ha

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta wersja jest tysiąc razy lepsza!!! Cudownie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. A może Louis mimo całej swojej wredności (oczywiście tylko w tym opowiadaniu) tak naprawdę kocha Blake. Może jakiś trójkąt?? :) ............. Żartowałam. Niech teraz przez kilka rozdziałów Blake i Zayne będą mieć sielankę, należy im się, tyle przeszli!

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest O WIELE WIELE lepsze!!! :D :P ♥ Mam nadzieje żę Blake dowie sie że że to Lou jest dawcą!!!! Może sie zakocha ale wtedy jeszcze Zayn ojj tyle myśli mam w głowie dawaj szybko nexxta bo nie wytrzymie!!!! i też mam nadzieje że Lou to już nie będzie ten taki OKROPNY :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdążyłam się przywyczaić do tamtej wersji, ale ta też jest okej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. kocham tego bloga! czekam na następny rozdział, który masz dodać szybko.
    zapraszam do mnie:http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Uf. Chyba bym się zajebała gdyby ta pierwsza wersja była prawdziwa... DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ ZE ZMIENIŁAŚ! Kocham tego blooga. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. nooo, zmiana, nie powiem podoba mi się. ciekawe dlaczego Lou to zrobił... dodawaj szybciutko nexta i trzymaj się ciepło;***********

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta zmiana mi sie podoba ! ;) Czekam na dalesze przygody Blacke :D

    OdpowiedzUsuń
  16. boze dziewczyno uwielbiam cie jestes niesamowita piszac tak wspaniałe opowiadanie ktore jest istynym wyciskaczem łez , ryczałam i ryczałam , jak narazie jest to najpiekniejsze opow, jakie czytalam , a czytalam ich mase mase mase !! zakochałam sie w tym blogu !! dziękuje ci za to ze napisalas cos tak zachwycajaccego !! <3 czekam , czekam na next i mysle ze ee nie tylko jaa tylko duzo wiecej osob z pewnoscia
    !! ;]]]]] <3333 , uwielbiammmm cię <3 !

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawaj następny ! ~A,

    OdpowiedzUsuń
  18. oo . Jak dla mnie tamta wersja zdecydowanie lepsza.. wszystko komplikowała, tak jakoś bardziej mi odpowiadało.. a ta nowa to raczej spokojna jest. No nic, i tak jest bardzo dobrzee. :)

    OdpowiedzUsuń