Bezczynne siedzenie na kanapie z laptopem na kolanach zdecydowanie nie poprawiało mojego stanu psychicznego. Od kilku godzin przeglądałam Twittera, czytając wszystkie wpisy, w których znajdował się tag „Blake Payne”. Jedyne czego się dowiedziałam, to to, że jestem dziwką, morderczynią i narkomanką. Czytanie wpisów osób, które kiedyś mnie wychwalały, a teraz wyzywały i nienawidziły, nie było przyjemną czynnością. Nie reagowałam w żaden sposób na te wpisy, ale gdy zobaczyłam tweeta Parkera, poziom złości wzrósł kilkakrotnie. „Powiem jedno- Zayn pokazał, że wbrew pozorom nie jest debilem i zerwał z tą dziwką na tyle szybko, że nie zaszkodziła mu w karierze. Szkoda, że wcześniej uratował jej życie i przedłużył życie morderczyni ;x”. Tysiące retweetów i odpowiedzi. Nie miałam najmniejszej ochoty czytać kolejnego poematu, jaka to ja nie jestem, więc wróciłam na główną stronę i napisałam własnego tweeta. „Odpierdolcie się ode mnie i mojego życia. Parker, jakoś nie przeszkadzało ci to, że jestem dziwką, kiedy mnie zaliczałeś x”. Jedno kliknięcie i mój post pojawił się na Twitterze. Wylogowałam się i zamknęłam laptopa. Odetchnęłam głęboko, przejeżdżając ręką po twarzy. Miałam dość, chciałam skończyć ten cały cyrk, zwany życiem, ale nie mogłam. Sięgnęłam ręką po kartkę leżącą na stoliku i kolejny raz ją przeczytałam.
Lista rzeczy, które muszę zrobić przed śmiercią:
1. Zrobić tatuaż.
2. Poznać kogoś przypadkowo i rozkochać go w sobie.
3. Uprawiać seks w najdziwniejszym miejscu, jakie będzie w danym momencie możliwe.
4. Pływać nago w morzu przy świetle księżyca z mężczyzną marzeń przy boku.
5. Dowiedzieć się, kto jest dawcą szpiku.
Parsknęłam śmiechem i odłożyłam kartkę z powrotem na miejsce. Każda z tych rzeczy jest mało realna, ale punkt 5 wyklucza możliwość mojej śmierci na co najmniej 50 lat, gdy umrę z przyczyn naturalnych. No ale, trzeba zacząć realizować plan, prawda? Najprostsze wydało mi się wykonanie punktu 1, więc podniosłam się z kanapy i ruszyłam do sypialni. Przebrałam się w bardziej wyjściowe ubrania, trochę ogarnęłam i wyszłam z mieszkania. Jedyne studio tatuażu, jakie przychodziło mi na myśl mieściło się 10 minut od mojego bloku. Zrezygnowałam z tłuczenia się po zakorkowanym mieście samochodem, wybierając spacer i ciesząc się z wyjątkowo słonecznego dnia. Kilka minut później przekroczyłam próg studia, a moim oczom ukazał się wielki, wytatuowany mężczyzna.
-W czym pomóc?
-Ym.. Chciałabym zrobić sobie tatuaż.
Raz się żyje Blake. W twoim wypadku już stosunkowo niedługo.
***
-To koniec Zayn. Po prostu koniec- blondynka stanęła przede mną, zasłaniając mi cały telewizor, który właśnie oglądałem. Spojrzałem na nią rozdrażniony.
-Zasłaniasz, przesuń się Perrie.
-CZY TY SŁYSZYSZ CO JA POWIEDZIAŁAM?! Zrywam z tobą!- wydarła się piskliwie.
-Dobrze. A teraz przesuń się- westchnąłem, a w odpowiedzi usłyszałem tylko fuknięcie i trzask drzwi.
Uśmiechnąłem się z satysfakcją do siebie i wróciłem do oglądania programu, gdy poczułem zapadającą się kanapę. Odkręciłem głowę i obok siebie zobaczyłem Liama.
-Co jest?
-Czemu Perrie tak wybiegła?- spytał, patrząc na mnie uważnie. Ostatnio bardzo się zmienił, spoważniał i wydoroślał.
-Zerwała ze mną.
-Iiiii?
-Co? – spytałem, nie rozumiejąc.
-I jak się z tym czujesz?
-Świetnie. Od dawna się na to zanosiło- odpowiedziałem, nie odrywając wzroku od telewizora.
-Do cholery Malik! Co się z tobą dzieje?- podniósł głos Liam, zmuszając mnie do spojrzenia na niego.
-Nic się nie dzieje.
-Zmieniłeś się.
-Wydaje ci się.
-Zmieniłeś się od zerwania z Blake- powiedział cicho, a mimo to cały się spiąłem.- Dlaczego z nią zerwałeś?
-Bo jej nie kochałem-odpowiedziałem, unikając jego wzroku. –A przynajmniej to sobie wmawiałem.
-Właśnie- westchnął, kładąc rękę na moim ramieniu.- Teraz nie ma Perrie, zrób coś.
-Ona do mnie nie wróci… A zresztą nie wiem, czy sam chcę po raz kolejny związku z nią.
-Chcesz. Chcesz, bo ją kochasz.
-Dlatego wróciłeś do Danielle?- wypaliłem, przypominając mu ich zerwanie.
-Dlatego. Kocham Danielle i nie potrafiłem żyć bez niej- potwierdził, uśmiechając się delikatnie.
-To się nie uda- odezwałem się po chwili ciszy.
-Warto spróbować. Ona wciąż cię kocha- odpowiedział i wyszedł, zostawiając mnie samego z mętlikiem w głowie.
Warto spróbować? Wyciągnąłem telefon z kieszeni i szybko napisałem wiadomość.
Dzisiaj, 17, Starbucks, ja i ty? : )
***
-Nie mam zielonego pojęcia, czemu się z tobą spotykam- stanęłam za plecami chłopaka i odezwałam się cicho. Wzdrygnął się delikatnie i odwrócił do mnie. Wystarczył jeden uśmiech, żebym zapomniała o wszystkich łzach, całym bólu i nieprzyjemnościach. Jeden pieprzony uśmiech.
-Witaj- wstał i przytulił mnie delikatnie, a ja idiotycznie wciągnęłam jego zapach. No to jestem twoja, Zayn.
-Ym.. czemu… czemu chciałeś się spotkać? – wyjąkałam, odsuwając się od niego i siadając na krzesełku naprzeciwko.
-Ponieważ… stęskniłem się?- uśmiechnął się uroczo, a ja jęknęłam cicho. Gdybyś wiedział, jak na mnie działasz.
-Stęskniłeś? A… Perrie?- z trudem wymówiłam imię dziewczyny.
-Zerwała ze mną.
-Oh. Czemu?- wyrwało mi się, zanim to przemyślałam.
-Bo nie mogłem przestać myśleć i mówić o tobie.
-Zaayn- jęknęłam przeciągle, czując, że zaraz zemdleję z wrażenia.
-Tęsknie za tobą jak cholera, Blake. Sam siebie oszukiwałem, że już cię nie kocham. Nadal cię kocham, chcę z tobą być, płakać i cieszyć się razem z tobą. Błagam, wróć do mnie B. - powiedział poważnie, łapiąc moje ręce w silnym uścisku. Zabrakło mi powietrza, kiedy patrząc w jego czekoladowe oczy próbowałam ułożyć odpowiedź. Po chwili ciszy, kiedy wciąż nie uzyskał odpowiedzi, bo mnie bezczelnie zatkało, zabrał ręce i spojrzał na mnie ze smutkiem. –Rozumiem, skrzywdziłem cię.
-Zayn to nie tak- odezwałam się cicho.
-Co cię łączy z Tomem Parkerem?- wypalił, przerywając mi. Zamurowało mnie, zamurowało mnie całkowicie.
-Słucham?
-Co jest między wami?- powtórzył, patrząc na mnie ostro.
-Nic między nami nie ma- warknęłam.
-Tak po prostu się z nim przespałaś? Wraca stara Blake?- zakpił. Nie wierzyłam własnym oczom, jaką przemianę przeżył w ciągu 2 minut.
-Jak śmiesz? Najpierw chcesz, żebym do ciebie wróciła, a potem… Jesteś dupkiem, Zayn! –podniosłam głos, wstając z krzesła.
-Ja dupkiem, ale kim ty jesteś? Jakie to uczucie przespać się z bratem swojego przyjaciela, który kilka dni później ginie w wypadku, spowodowanym przez ciebie? – spytał z wyraźną kpiną w głosie. Nie zorientowałam się kiedy, a moja ręka już uderzyła w jego policzek. Syknął z bólu i mocno złapał mój nadgarstek. Pech chciał, że był to nadgarstek, na którym miałam świeżo zrobiony napis "do or die".
-Idioto puszczaj! – krzyknęłam, próbując wyrwać rękę. Widziałam, że przyglądali się nam wszyscy ludzie w lokalu, ale tatuaż tak mocno bolał, że zaczęły mi lecieć łzy. Zayn chyba zorientował się, że na nas patrzą i nagrywają, bo puścił mnie i mocno odepchnął, wychodząc z lokalu. Łzy leciały z moich oczu nieprzerwanym strumieniem, gdy przepychałam się przez gapiów. Praktycznie wybiegłam z budynku i idąc chodnikiem w stronę mieszkania, rozmasowywałam bolący nadgarstek. Nagle poczułam, że z czymś, a raczej z kimś się zderzyłam, w związku z czym zatoczyłam się niebezpiecznie, w ostatnim momencie uratowana od upadku przez silne ręce.
-Naucz się chodzić do cholery!- usłyszałam zachrypnięty męski głos. Podniosłam głowę i zobaczyłam, osobę, która kilka dni temu zeznawała przeciwko mnie.
Bo na kogo można wpaść, mając totalnego pecha?
Na przyjaciela największego wroga.
Maxa George`a.
Pierwsze poważne zauroczenie Blake Payne sprzed blisko 3 lat.
@justfuckshit
Nieźle nie zdziwiło zachowanie Zayna, nie spodziewałam się że będzie takim 'dupkiem'. Świetny rozdział, z resztą jak zawsze :D Nie mogę się doczekać nexta :) xx
OdpowiedzUsuńJEZU, A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE! :(( NIECH ZAYN I BLAKE ZNÓW BĘDĄ RAZEM, BO BŁAAAAAGAM, ONI SĄ STWORZENI DLA SIEBIE. :< ZAJEBISTY ROZDZIAŁ. ♥
OdpowiedzUsuńświeetny , chce zeby była z Zaynem :P
OdpowiedzUsuńcoś zaczynam wątpić w ten ich związek :c
OdpowiedzUsuńWyczuwam romans!! :) hahah no ciekawaa jestem
OdpowiedzUsuńJej..
OdpowiedzUsuńIle się dzieje i to w jednym rozdziale !
Normalnie uwielbiam Cię dziewczyno. Każdy przechodzi kryzys, a ty nie.. Jak zwykle genialna i wyjątkowa !
Podziwiam Cię
Rozdział oczywiście cudowny. Nie mogę doczekać się kolejnego..
Pozdrawiam <33
ahhahahahhha boziu genialne, nie wiedzialam ze tak to sie potoczy xD @aleexpl
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział. Dodaj następny jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział. I Zayn, niech on się w końcu ogarnie!!!
OdpowiedzUsuńDupa, dupa, dupaa! Zayn i Blake mają do siebie wrócić, dziękuję dobranoc.
OdpowiedzUsuńTo moja opinia :) :D / Zuza z fb :D :>
Już myślałam, że do siebie wrócą... ehhh.. #soclose Zachowanie Zayna mnie zdziwiło przyznam, ale może jednak on to przemyśli i wreszcie naprawde do siebie wrócą :3 #iwish
OdpowiedzUsuńCzekam na nn, mam nadsieje, że dodasz szybko,bo jiż umieram z ciekawości, lol :D
Kocham Twojego bloga ♥
@_karolaaa_
Hah, jak zwykle liczylam na to, że będą razem XD Świetnie :) czekam na następny.
OdpowiedzUsuńKurczę, myślałam, że Blake będzie z Zaynem. Szkoda...
OdpowiedzUsuńNawet nie zdążyłam przeczytać tamtego a juz dodałaś nowy...:P
OdpowiedzUsuńA rozdział ehh..jestem ciekawa co będzie dalej :D oraz podoba mi się pomysł na tatuaż :]
Chcę starą Blake ! Tą z niewyparzoną gębą dziwkę która kryje się pod twardą maską a nie tą z uczuciami ! Ale mnie Zayn wkurzył ! Najpierw taki milutki i wgl a tu takie cyrki odstawia ! Też bym mu przyjebała z dziwki w mordę. Wgl teraz zrobił się z niego nadęty bufon. ( ja tylko wyrażam swoje zdanie ; 3 )
OdpowiedzUsuńA co do całego rozdziału to podoba mi się ale jest za krótki ! Chcę więcej ! ; > Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością.
Pozdrawiam Mila z fable--or-dream.blogspot.com/
A ją chce żeby Zayn był takim bufonem przynajmniej będzie się coś dzialo :D
UsuńKocham te kłótnie Zayna i Blake ! <3 Rozdział jak zawsze mi sie podoba.. Dodawaj szybciutko następny ;)
OdpowiedzUsuńnie nie to nie tak miało być ja już myślałam że do siebie wrócą a tu kłótnia kolejna ale mam nadzieje że będą oni razem a co rozdziału to zajebisty kocham kocham i jeszcze raz kocham tego bloga !! *___*
OdpowiedzUsuńMalik jest niewychowany bla bla bla bla ;p No rozdział fajny jak zawsze ;p
OdpowiedzUsuńwow wow, Mila zgadza się na back, no nie poznaje Cie :D Rozdział świetny jak zwykle x
OdpowiedzUsuńLamusie oddaj tego fajnego Zayna
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńNie wierze, że Blake go tak odrzuciła. I już nie mogę się doczekać, co się stanie w związku z tym spotkaniem z Maxem..
OdpowiedzUsuńNono ;) Czekam na wiecej ! ;)
OdpowiedzUsuńAaaa świetny, ale proszę Cię niech ona i Zayn będą razeee. BŁAGAM ! http://youbringmejoyxoo.blogspot.com/ ZAPRASZAM
OdpowiedzUsuńYeeey, Zayn wrócił !! :D Please, oby byli razem <33
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na następnyy ;)))
Super ;) nic dodaj nic ująć ;d ;))
OdpowiedzUsuńWooow. Nie no, bez slow. Moj ulubiony blog :D
OdpowiedzUsuńświeetnie <3 już się nie mogę następnego doczekać :)
OdpowiedzUsuńJa pierdziele ... Przeczytałam wszystkie Twoje posty w jakąś niecałą godzinkę i... popłakałam się przynajmniej trzy razy, śmiałam się, mówiłam 'aawww' i czytałam w napięciu na resztę. Cholera! Świetny blog! nie mogę się doczekać nowych rozdziałów! Gdy tylko przeczytałam, że dawca szpiku chce być anonimowy wykrzyknęłam 'To jest Louis!' i potem zorientowałam się, że zrobiłam to naprawdę głośno xD Cholera... Zayn... W jednej chwili taki kochany, uroczy i urzekający, a w następnej nieczuły, chłodny i zły... Tyle sprzecznych uczuć przeze mnie przechodziło podczas czytania tego bloga, że aż nie wierzę. I choć jest tu bardzo mało Harrego, którego ubóstwiam (co oczywiście nie umniejsza mojej miłości do wszystkich chłopaków), to uwielbiam Twój blog! <3 Nie mogę doczekać się następnego rozdziałuuu! Mam nadzieję, że wena nawiedza Cię dość często i będziesz zachwycać mnie dalej swoim talentem i wyobraźnią :)
OdpowiedzUsuńUhuhuh... troszkę się rozpisałam, no... ale musiałam! : )
Trzymaj się! ;*
Czekam na kolejnyyy *_________________________*
OdpowiedzUsuńJą też czekam na kolejny *______________________*
UsuńWow Niemogę zrozumieć zayna w tym rozdziale xdd ale bardzo fajny i czekam na następny !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten rozdział.. szkoda tylko że Zayn tak postąpił nie rozumię go już teraz nie no sieriooo... :O ???!! ; ))) a co do bloga to jest świetny masz talętaaaa... ; ))
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb.. :) http://a-g-o-h.blogspot.co.uk/
Kurde, Zayn musi się zdecydowac o co mu chodzi ;p
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny czytałam go z wielkim zainteresowaniem,tak wogóle to przestałam rozumieć Zayna,nom ale nic,czekam na nn :D /Hazzoholiczka <3
OdpowiedzUsuńpotrafisz budowac napięcie, czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział! :) @sputky
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, jestem bardzo ciekawa co wydarzy się dalej. :)
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział, poza tym ty cała jesteś cudowna!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rozdział, ogólnie mega ciekawe opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać następnego, ciekawe co się w nim wydarzy..;)
Asia;3
Boski!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdiana544
Wow! Nie wiem co powiedzieć. Twój blog nie jest zajebisty tylko ZAJEBISTRZY (o ile istnieje takie słowo). Po prostu mega. Super. Chciałabym tak pisać jak ty :)
OdpowiedzUsuńTynka XoXo
Zapraszam na http://www.zyj-swoim-zyciem.blogspot.com
Usuńhej, świetnyyy blog ♥,♥
OdpowiedzUsuńnie dawno założyłam nowego bloga i przydali by się obserwatorzy, komentatorzy i wgl jakieś organizmy odwiedzając mój blog. wpadniesz?
emily1d.blogspot.com
z góry dziękuję i pozdrawiam. ~ Ce. xx