Wracałam z sesji do jednego z magazynów o modzie, gdy
przypomniało mi się, że moja lodówka świeci pustkami. Tesco to było to.
Spokojnie robiłam zakupy, kiedy zauważyłam Eleanor i Louisa. Dziewczyna nie
wiedziała o całej akcji, więc gdy też mnie zobaczyła podeszła z uśmiechem na
ustach.
-Blake! Dobrze cię widzieć- przytuliła mnie.
-Ciebie też. Zakupy?- spojrzałam wymownie na ich załadowany
po brzegi wózek.
-Ta, Louie oczywiście nie ma nic w lodówce-czule złapała go
za rękę, a chłopak widząc, że nie zamierzam zrobić żadnej sceny rozluźnił się i
odpowiedział:
-Harry wszystko wyjadł, a jak zwykle idzie na mnie…
-No tak, ten Hazza ma taaaaki apetyt- roześmiałam się.
-Tak się mówi Blake, tak się mówi… Żrą na potęgę i nie robią
zakupów, bo im się nie chce. Masakra po prostu! Tylko faceci tak potrafią-
naprawdę dobrze mi się z nią rozmawiało, ale zemsta to zemsta.
-El, może wyskoczymy gdzieś tylko we dwie? Jakieś zakupy czy
coś?
-Świetny pomysł! Kiedy?
-Dzisiaj? Powiedzmy o 18? Damski wypad, plotki, zakupy- bardziej
skupiałam się na Louisie mówiąc to, niż na Eleanor.
-Jasne. Przy Starbucksie o 18, kawa na dobry początek
wieczoru- roześmiała się.
-El, mieliśmy razem spędzić ten wieczór- wtrącił Louis.
-Kochanie, potrzebuję takiego wypadu, a dla ciebie mam całą
noc. Odwdzięczę się- uśmiechnęła się i cmoknęła go w usta.
-Odwdzięczy się na pewno, jestem tego pewna-potwierdziłam ze
złośliwym uśmiechem.-To ja lecę, do zobaczenia za 3 godziny!- miałam ogromną
satysfakcję z tego, że Tomlinson boi się wypuścić dziewczynę samą ze mną.
Dokończyłam zakupy i wróciłam do domu. Przygotowałam sobie obiad i rozsiadłam
się przed TV. Gdy skończyłam posiłek
wzięłam laptop i zalogowałam się na Twittera. Byłam siostrą Liama i
rozpoznawalną modelką w Anglii, więc followersów miałam naprawdę dużo. Weszłam
na te profile, które mnie interesowały i dodałam swojego tweeta. „Upalny dzień,
jeszcze gorętszy wieczór z @EleanorJCalder.” Wylogowałam się i zaczęłam
przygotowywania do wyjścia. Wzięłam orzeźwiający prysznic, dokładnie się
wysuszyłam i wybrałam odpowiednie ubrania. Pogoda naprawdę była świetna,
dlatego wybrałam krótkie spodenki, koturny i obcisły top. Włosy związałam w
wysokiego koka, delikatny makijaż i gotowe. Chwyciłam jeszcze cienki sweterek i
torebkę i wyszłam z domu. Miałam pół godziny do umówionego spotkania, dlatego
zamiast tłuc się samochodem wybrałam spacer. Byłam idealnie na czas, a Eleanor
już czekała. Kupiłyśmy sobie kawy i spokojnie udałyśmy się do centrum
handlowego. Kilkanaście sklepów i kilkadziesiąt minut później byłyśmy
wykończone. Obładowane torbami z różnego rodzaju rzeczami postanowiłyśmy pójść do
kawiarni na coś słodkiego. Kiedy już zamówiłyśmy i spokojnie czekałyśmy na
nasze przekąski stwierdziłam, że to idealny moment, żeby zacząć się mścić.
-Wiesz? Zazdroszczę ci czasami…- zaczęłam.
-Hm? Czego? – uśmiechnęła się delikatnie.
-Tego, że jesteś taka szczęśliwa z Louisem. Idealnie do
siebie pasujecie.
-Dziękuję. Dużo osób nam to mówi, ale jeszcze więcej próbuje
zniszczyć nasz związek- odpowiedziała smutno.
-Pewnie nigdy się nie kłócicie, co?
-Bardzo rzadko, ufamy sobie, a to podstawa udanego związku-
świetnie Eleanor, cudownie, że mu ufasz.
-Nigdy by cię nie zdradził nie?
-Wydaje mi się, że nie. Czemu tak o to wypytujesz?- spytała.
-Po prostu wasz związek jest bardzo hm… idealny. Aż trudno uwierzyć,
że nie macie żadnych problemów.
-Ale tak jest-uśmiechnęła się niepewnie.
-A co byś zrobiła, gdybym ci powiedziała, że to Louis był
ojcem mojego dziecka?
@justfuckshit
LooooL. Zniszcz go zniszcz! Nie żeby coś. Ale rozdział mucio fajny
OdpowiedzUsuńuuuu ostra akcja :D z niecierpliwością czekam na następny xx
OdpowiedzUsuńUmarłam.. *.* Rozdział genialny! Lubię tą ostrą wersję Blake :D Teraz dowaliłaś El.. Jestem ciekawa co ona na to, i co dalej ogólnie, dlatego czekam na następny rozdział :) Mój namiar xd - @KiinGaa :P
OdpowiedzUsuńdlaczego urwałaś w tak interesującym momencie ?? hmmm.... :D
OdpowiedzUsuńsuper ^^ nie ma to jak słodka zemsta :)
czekam niecierpliwie :D
genialnie, jak zwykle. jestrm ciekawa tej zemsty *-* pewnie, ze Harry prowadzi, on pasuje do takich rol :D @Aleexpl
OdpowiedzUsuńNo taki słodki związek rozwalisz, El i LOu to idealnna para. Super rozdział. SZkoda, ze masz tak mało czasu na pisanie, ale pewnie dużo czasy z kolezanki spędzasz. Zazdroszcze im , że cie znają . Ja poprosze o info. A ja oczywiscie to na Zayna głosuje, ciacho z niego. Em!
OdpowiedzUsuńAwwww!! cudny rozdział jestem ciekawa co daleej wiesz chciałabym żeby Lou i Blake byli razem to było by cieeeeekawe jak sie pogodzą że Lou w niej coś zobaczy i wgl... ona zacznie sie w nim zakochiwać awwww cudne.... :DD pisz dalej tak jak uważasz to tylko moja opinia kocham twoje rozdziały i czekam na neeeextaaa :DD ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńByłam pewna,że Blake tylko chce nastraszyć Louisa tym wyjściem z El, a tu taki szok. Nie spodziewałam się tego. Wredny charakterek.
OdpowiedzUsuńświetny rozdział. zemsta jest słoooodka. huehue. fajnie, że blake ma taki trochę wredny charakterek. lubię takie postacie. pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńSupeeer, kocham tego bloga ♥ Z niecierpliwością czekam na każdy następny rozdział ;p http://and-i-need-you-here-with-me-now.blogspot.com/ ZAPRASZAM DO MNIE ! ♥
OdpowiedzUsuńSuper rozdział! Jestem ciekawa, jak się to wszystko potoczy i również jestem za tym, żeby to Harry był chłopakiem Blake. Myślę, że pasują do siebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ♥
Bożeee... Kocham. :) ♥
OdpowiedzUsuńŻal mi Eleonor, no ale zemsta musi być! Bo przecież co to za życie bez adrenaliny?
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-life-is-not-story.blogspot.com/